Wieś Ostrów ma bardzo długą metrykę, niewykluczone że jest starsza nawet od Krynek. Miejscowości o takiej nazwie wiele jest w Polsce, jak i za wschodnią granicą. Wszystkie łączy to, że są datowane przeważnie na XIII – pocz. XV w., a niektóre nawet na X w. Nasz Ostrów również w ten ciąg się wpisuje.
Kiedy wieś powstała, tego dokładnie nie wiadomo. Pamiętam, jak w latach 70. XX w. dyrektor szkoły podstawowej w Ostrowiu Marian Fiłonowicz nam uczniom pokazywał znalezione w okolicy kamienne toporki. Na podobne ślady bytności tu człowieka w tak odległej epoce natrafili też archeolodzy z Muzeum Podlaskiego w Białymstoku podczas badań w 2000 r.
Mój dawny starszy nieżyjący przyjaciel Mikołaj Hajduk – badacz latopisów i starodruków – jako dziennikarz „Niwy” napisał niegdyś w tym tygodniku obszerny artykuł o historii naszej wsi. Powstanie osady Ostrów datował w nim na X-XIII w., wiążąc to z aktywnością na tym terenie zadomowionych już tu słowiańskich plemion Drehowiczów i Krywiczów jako poddanych Księstwa Grodzieńskiego. Jeszcze wcześniejszym ich śladem w naszej okolicy są pozostałości grodziska u zbiegu rzek Starynka i Słoja kilka kilometrów od Talkowszczyzny z usypanym wałem obronnym, który jeszcze dziś jest widoczny. To miejsce w 2016 r. przebadali archeolodzy z Polskiej Akademii Nauk, odnajdując tam m.in. fragmenty wczesnośredniowiecznych naczyń glinianych i kamienny topór pochodzący prawdopodobnie z epoki brązu. Był to gród słowiański, choć jak wiadomo autochtonami byli też na tych terenach Jaćwingowie. Szudziałowo czy Słoja to nazwy z ich języka. Natomiast Ostrów i Krynki mają brzmienie zdecydowanie słowiańskie.
Ostatnio mój nowy współpracownik, młody archeolog Piotr Kisiel, który jest rodem spod Kuźnicy, podsunął mi myśl, iż dawno temu Ostrów mogło otaczać jezioro. Ta nazwa w języku słowiańskim rzeczywiście oznacza wyspę, ale w szerszym znaczeniu. Tak określano również wykarczowane obszary w puszczy i inne wolne przestrzenie. Ale w tym wypadku słowo to na pewno związane jest z terenem wodnym. Dotąd uważałem, że tylko podmokłym, bagnistym. Dlatego sądziłem, że Ostrów to była wyspa pośród mokradeł. Kolega Piotr natomiast zwrócił uwagę, że jeziora w naszych stronach kiedyś były, ale powysychały. Niektóre są jeszcze widoczne na najstarszych mapach w okolicy Sokółki i Kundzina.
Ostrów założony został na wzniesieniu w miejscu dzisiejszego Ostrowia Południowego. Ta część wsi do dziś nazywana jest Siało. Niewykluczone, że wokół kiedyś było jezioro takie jak Bezdelnica przy Ostrówku, przed wiekami o wiele większa. Nasze Siało jeszcze w połowie XIX w. otaczały liczne rzeczki, a jedna z nich płynęła obok mego siedliska. Jej koryto do dziś jest widoczne, a po roztopach spływają nim wody z okolicznych pól.
Te nieistniejące dziś cieki wodne są jeszcze ujęte na carskich mapach. Wokół wsi było też mnóstwo sadzawek, zwanych u nas łuhami. Kilka takich trzęsawisk przy samych zabudowaniach pamiętam z dzieciństwa. Możliwe, że z takich oczek wodnych niegdyś spod ziemi cisnęła woda, tworząc jezioro. Mogło tak być. Cdn.
Jerzy Chmielewski