Co jakiś czas udaje mi się ustalić nieznane dotąd fakty z tutejszej bogatej historii. Niedawno, analizując kolejny raz dawne mapy i dokumenty archiwalne, dokonałem niezwykłego wręcz odkrycia. Otóż Ostrów składa się obecnie nie z trzech, a tak naprawdę pięciu wsi. Ale po kolei.
Od lat krążyła u nas legenda o wielkim pożarze, jaki miał strawić środek wsi, a tamci gospodarze wyprowadzili się kilometr obok i tak powstał Ostrów Nowy. W archiwum w Grodnie zachowały się jednak dokumenty, że było inaczej. Przeprowadzona w 1845 r. w guberni grodzieńskiej lustracja dóbr kazionnych (państwowych) w przypadku naszego Ostrowia wykazała konieczność rozbicia długiej na cztery kilometry ulicówki na mniejsze dzielnice. Chłopom, którzy mieli swe siedliska pomiędzy obecnymi Ostrowami Południowym i Północnym, kazano przeprowadzić się na nowe wskazane im miejsca. W 1846 r. wytyczono im – uwaga! – trzy lokalizacje. Pierwszą ulicówkę wymierzono dla nich jako Ostrów Nowy, a chłopi najpierw zaczęli się budować w części, którą mieszkańcy potocznie nazwali potem świńska hulica. Natomiast dwie pozostałe to… Trzciano Nowe i Nowa Świdziałówka (ale nie obecna ulica na Plantańskim Haścińcy, a poprzeczna do niej w kierunku Góran).
We wszystkich tych miejscowościach występują albo występowały te same nazwiska, które nosili chłopi ze środkowej części Ostrowia. Takie między innymi, jak Kurza, Miakisz, Parfieniuk, Grzybek, Prymaka, Bajguz, Górecki, Kostecki… W nowo założonych osadach osiedlano również chłopów z innych okolicznych wsi.
Zatem dawny środek mojej wsi to nie tylko Ostrów Nowy. Widać to na mapie geodezyjnej z ok. 1869 r., sporządzonej raczej wiele lat wcześniej (geodeci pracowali tam od lat 40. XIX w.) z naniesionymi pierwszymi zabudowaniami. Po dwudziestu latach od wyprowadzki ze starego miejsca było tam wówczas już 34 gospodarstw. We wsi pojawiły się też nowe nazwiska, m.in. Białoboki i Stasiewicz. W ciągu kolejnych dziesięcioleci Nowa Wioska tak się rozrosła, że synowie chłopów – a dawniej rodziny były bardzo liczne – zasiedlili też ulicę prostopadłą do Świńskiej, którą nazwano Sabacza.
W mniejszej ilości chłopi z Ostrowia przesiedlili się po 1846 r. do Nowej Świdziałówki, ale tam pierwsza ulica dziś praktycznie nie istnieje. Niemal wszyscy jej mieszkańcy wraz z wieloma sąsiadami z innych części opuścili wieś późną jesienią 1944 r. Ponaglani przez leśnych wyjechali za wschodnią granicę.
Niektórzy – nieliczni – gospodarze musieli przenieść swe gospodarstwa z kolei do Nowego Trzcianego. Tę wieś, podobnie jak w Nową Świdziałówkę, w wyniku reformy agrarnej również zasiedlili chłopi nie tylko z Ostrowia.
Niedaleko jest jeszcze Nowa Grzybowszczyzna (obok Starej). Ta miejscowość także powstała mniej więcej w tym samym czasie. Na wspomnianej mapie geodezyjnej zaznaczona jest jeszcze jako Vysiełok, czyli osada, których mieszkańcy – Czarniecki i inni – przenieśli się z innej wsi. W tym przypadku z podkryńskich Jamasz i Ozieran Wielkich i Małych. Kazano im tu się przenieść, aby mieli bliżej do nadzielonych w wyniku uwłaszczenia swych pól.
Identyczny rodowód mają Ozierskie. Tu również – i to w większej ilości – sprowadzili się chłopi z Ozieran, m.in. o nazwisku Siemieniako.
Reasumując, wszystkie wsie w naszej okolicy mające w nazwie człon „Nowy”, „Nowa” – Ostrów Nowy, Nowa Świdziałówka, Nowe Trzciano, Nowa Grzybowszczyzna – a także Ozierskie, powstały w tym samym czasie w wyniku carskiej reformy agrarnej w połowie XIX w. Świadczą o tym przechowywane w archiwach w Białymstoku i Grodnie mapy i dokumenty z tamtego czasu. W przypadku wsi Ostrów Nowy, Nowa Grzybowszczyzna i Nowe Trzciano takie nazwy nadano im od przyległych wsi. Z Nową Świdziałówką było inaczej. Osady Świdziałówka nie było. Istniał natomiast – niedaleko Ostrowia Nowego nad rzeczką Świdziałówką – dwór ekonomiczny o takiej nazwie. Został on założony w latach 1765-1780 w wyniku reform podskarbiego grodzieńskiego Antoniego Tyzenhauza.
W archiwum historycznym w Grodnie odnalazłem pismo z 29 lipca 1846 r., w którym gubernialny lustrator z Grodna informował Izbę Dóbr Państwowych, że chłopi z Ostrowia zobowiązani do przesiedlenia się na nowe miejsce przystąpili do rozbiórki oraz przewozu swych domów na przydzielone im siedliska w miejscu nazwanym Ostrów Nowy. Zaczęli je jednak stawiać każdy na swój sposób, nie trzymając się nawet linii zabudowy wzdłuż wytyczonej ulicy. W związku z tym urzędnik postulował o oddelegowanie inżyniera, który by dopilnował prawidłowej zabudowy chociażby jednej siedziby na wzór dla pozostałych chłopów i dokładnie im pokazał gdzie i jak mają się budować.
Nieco później sporządzona została mapa, na której rozrysowano i ponumerowano przydzielone siedliska i ogrody. Od północnego wschodu kończy się ona na granicy z dobrami prywatnymi Ostrówka. Nigdy nie była to część Ostrowia. Ta niewielka posiadłość, gdzie był folwark we władaniu m.in. Kotowiczów i Soroków, nazwę wzięła od obrębu Małego Ostrowia z połowy XVI w. Natomiast powstałą tam wieś dla odróżnienia nazwano Pierożki. Kiedy i jacy chłopi zasiedlili dzisiejszy Ostrówek, wymaga to jeszcze ustalenia.
Chłopi przenosząc się w 1846 r. na nowe miejsca poprzednie musieli całkowicie opróżnić i zaorać. Dlatego z pewnością palili pozostałości kurnych chat i innych słomianych zabudowań. Także drzewa, krzewy, różne śmieci. Z oddali rzeczywiście mogło to wyglądać na pożar i stąd zapewne zrodziła się potem barwna legenda. Tymczasem była to duża operacja logistyczna, obejmująca kilkaset osób ze środkowej części Ostrowia i innych wsi w okolicy.
Jerzy Chmielewski